środa, 30 maja 2018

ZAXY - GUMOWE BUTY. CZY WARTO KUPIĆ?




Wiosna  w tym roku zawitała do nas bardzo wcześnie, więc na szybko musiałam kupić nowe buty, ponieważ wszystkie stare były już w kiepskim stanie. Szukania zaczęły się od balerinek, które byłyby idealne do  chodzenia na co dzień, wygodne i niedrogie. Moje stopy są niestety bardzo wrażliwe, wymagające i dosłownie większość kupionych przeze mnie butów skórzanych mnie obciera. Już nie wspomnę o tym, że jedna para skórzanych balerinek leży nie używana w szafie, bo po przejściu dosłownie kilka metrów otarcia na stopach mam zapewnione. Doprowadziło to do tego, że boje się kupić jakiekolwiek obuwie.

DLACZEGO POSTANOWIŁAM KUPIĆ ZAXY?


Po moich złych doświadczeniach ze skórzanymi balerinkami postanowiłam zrobić wyjątek i spróbować kupić gumowe buty. Stwierdziłam, że 100-150 zł to nie majątek i mogę raz się przekonać czy warto. Dodatkowo gumowe buty są bardzo praktyczne ze względu na materiał z jakich są wykonane. Nie musimy ich pastować, a wystarczy przetrzeć wilgotna szmatka i są czyste. Podobno idealnie nadają się do zabawy z dziećmi w piaskownicy.
Mi osobiście w Zaxach bardzo podoba się różnorodność wzorów i kolorów, więc bez problemu można znaleźć coś dla siebie. Pasują one zarówno do eleganckich stylizacji jak i na codzienne wyjścia. Buty można również porównać do popularnych torebek obag z tworzywa sztucznego, których cena jest dość wygórowana, a jednak znalazły swoje zwolenniczki jak Zaxy czy Meliski.




DLACZEGO ZAXY A NIE MELISSA?


Przyznam się, że głównie zaważyła cena! Zaxy można kupić w internecie od 100 do 200 zł, a Melisy zazwyczaj od 150 do 300 zł. Dodatkowo jest więcej sklepów internetowych, które mają w swoim asortymencie  Zaxy, w porównaniu do Melisek, a oferta kolorystyczna i wzornictwo w Zaxach wydaje się bardziej bogatsze.

IDEALNE BUTY NA DESZCZ?


W moich starych skórzanych balerinkach chodziłam w deszczu i w dodatku, że się zniszczyły to jeszcze rozszerzyły! Gumowe obuwie mogą wydawać się lepsze pod tym względem, ale stopa zapewne będzie bardzo się ślizgać, jeśli do środka wejdzie woda. Jeszcze nie próbowałam chodzić w nich w deszczu, ale wszystko przede mną:)

CZY BUTY OBCIERAJĄ, A STOPY SIĘ POCĄ?


Tutaj mam bardzo mieszane uczucia! To jedyne balerinki, które mnie nie obtarły i mają bardzo miękką wkładkę. W butach chodzę zarówno na gołą stopę, do stopek lub rajtek. Najlepiej jednak współgrają z gołą stopą. Nie są one idealne, bo w wysokich temperaturach stopa pływa w bucie. Zaxy najlepiej nosić w temperaturze  od+ 15ºC do 25ºC. Niestety nie da się ukryć, że stopa w gumowych butach słabo oddycha, nawet jeśli guma jest wysokiej jakości. Zaxy zdecydowanie na upalne dni się nie nadają. Mój model Zaxów jest z gumową wkładką, ale wiem, że niektóre modele posiadają materiałową, w której stopa może się mniej pocić.

 JAKI KUPIĆ ROZMIAR I GDZIE?


Przed zamówieniem butów przeczytałam w internecie, że warto kupić rozmiar większy. Noszę typowe 38, a kupując Zaxy zamówiłam 38 i 39. Ostatecznie wybrałam rozmiar 39 o długości wkładki 24,5 cm, ponieważ te mniejsze bardzo gniotły mnie w palcach, a zamierzałam je nosić na gołą stopę. Gdy obie pary przymierzałam do rajstop to zdecydowanie bardziej odpowiadał mi rozmiar 38.
Balerinki możemy kupić przez internet na stronach: eobuwie, anwear, butsklep itd. Zazwyczaj są dostępne w wielu wzorach i kolorach. Jeszcze nie widziałam Zaxów dostępnych w sklepach stacjonarnych.

CZY WARTO KUPIĆ ZAXY?


Zdania na temat Zaxów są podzielone i ja też do końca nie jestem do nich przekonana. Sama kolorystyka obuwia, kształt, design do mnie przemawiają i z chęcią kupiłabym kolejne. Ich cena w porównaniu do słynnych butów Melissa jest bardziej przystępna, bo w internecie ceny zaczynają się już od 100 zł. Dodatkową zaletą jest bardzo mięciutka wkładka buta, która jest lekko nadmuchana i piękny zapach obuwia unoszący się w powietrzu. Zaxy są niezwykle wygodne, założone na gołą stopę idealnie dopasowują się do niej, nie obcierając jej, a ich mięciutka wkładka sprawia, że czuję się jakbym stąpała po obłokach. W porównaniu do tradycyjnych skórzanych balerinek Zaxy są bardzo miękkie, elastyczne i dość łatwe w utrzymaniu czystości. Duży plus dla producenta obuwia, za wyprodukowanie ich w Bazylii, a nie jak większość rzeczy i ubrań w Chinach czy Bangladeszu. Jedyną wadą jest pocenie się stóp przy wyższych temperaturach, nawet powyżej 20 ºC!


Czy kupię kolejne Zaxy? Jeszcze nie wiem, ale za jakiś czas może się zdecyduje na kolejne :)

Copyright © Kobiece podejście , Blogger