piątek, 8 grudnia 2017

PODRÓŻE NA WEEKEND. ZIMOWA WYPRAWA NA KUDŁACZE - BESKID WYSPOWY


Czasami brakuje Was pomysłu na krótką wycieczkę górską, a nie chcecie jechać w bardzo oblegane miejsca? Mieszkacie na południu Polski i chcecie wypocząć i aktywnie spędzić weekend? Kudłacze to idealny wybór dla początkujących turystów, jak i dla rodzin z dziećmi, zarówno zimą jak i latem.


Kudłacze to schronisko położone na wysokości 730 m.n.p.m w paśmie Lubomira i Łysiny w Beskidzie Wyspowym. To chyba jedyne takie miejsce w Polsce do którego bez większych problemów można dojechać samochodem (zimą z dojazdem bywa różnie). Jest to idealna opcja na piesze przechadzki, z niezbyt wymagającą trasą oraz z pięknymi widokami. Kudłacze położone są w niewielkiej odległości od uczęszczanej trasy Kraków-Zakopane. Poniżej przedstawię Wam dwie możliwości dojścia i dojechania na Kudłacze od strony Krakowa, jedna jest dla "leniwych", a druga dla "spacerowiczów". Obie trasy przeszłam zarówno zimą jak i latem i jak dla mnie każda ma swoje wady i zalety, a decyzja zależy od Was, którą wybierzecie :) Opcje dla leniwych nie warto skreślać, bo jest to idealne rozwiązanie jeśli naszym celem nie tylko będzie schronisko. Pamiętajcie, w górach zimą szybko robi się ciemno, a wycieczkę lepiej zaplanować w godzinach porannych. Wybierając opcję wygodniejszą, jadąc od Krakowa wystarczy za Myślenicami zjechać z Zakopianki w prawo na Pcim (drogowskaz), a następnie w lewo, przejeżdżając pod Zakopianką i przez niewielki most. 




Gdy miniemy już rzekę Rabę, na rozwidleniu skręcamy w prawo i jedziemy za główną drogą już do samego końca, wspinając się coraz to wyżej. Na górze czeka na nas restauracja oraz prywatne parkingi, które w sezonie bywają przepełnione. Teraz wystarczy tylko 15 min spacerkiem pod górę i jesteśmy na miejscu! Jeśli ktoś nie dysponuje swoim środkiem transportu, może wybrać się busem, który odjeżdża z Myślenic lub Pcimia, lecz w czasie ostrej zimy nie dojeżdżają one na samą górę. 


Dojście do schroniska to lekka wspinaczka po drodze kamienistej, asfaltowej lub tak jak w moim przypadku po śniegu.



Powyżej była opcja dla leniwych, a teraz dla bardziej zaprawionych w górskich wycieczkach. Trasa wiedzie od Góry Chełm w Myślenicach do schroniska na Kudłaczach. 


Dokładną trasę znajdziecie klikając na odnośnik Kudłacze.

Na Górę Chełm można wyjść pieszo z Zarabia w Myślenicach oraz wyjechać kolejką linową na sam szczyt. Pod kolejką znajduje się duży płatny parking przy ul. Jodłowej w Myślenicach. Jadąc od Krakowa skręcamy w Myślenicach w prawo na centrum oraz Zarabie (drogowskaz), następnie skręcamy w prawo, przejeżdżamy na wprost przez rondo, a gdy przekroczymy już rzekę również skręcamy w prawo i jedziemy główną ulicą Parkową, aż do ul. Jodłowej.



Droga do pokonania od szczytu Góry Chełm na Kudłacze jest dość łagodna i wiedzie przez polany oraz lasy. W zimie radzę zaopatrzyć się w odpowiednie obuwie i ciepłe ubrania. Gdy już dojdziemy do naszego celu, czekać będzie na nas schronisko, które jest bardzo dobrze zaopatrzone i dysponuje niewielką bazą noclegową, kaplicą, a latem terenem zielonym z ławeczkami. Więcej informacji znajdziecie na stronie schroniska.








Jeśli spacer będzie zbyt krótki, to z Kudłaczy prowadzi wiele szlaków m. in. na Łysinę, Lubomir, Polanę Suchą, Kamiennik. Polecam wybrać się na Lubomir, gdzie zlokalizowane jest obserwatorium astronomiczne. Spacer zajmie około 1 godziny, a droga wiedzie przez piękny las. 
Niestety nie mam aktualnych zdjęć zimowych, ale poniżej wstawiam mapkę z orientacyjną trasą.

Copyright © Kobiece podejście , Blogger