W kolejną zimową wycieczkę zabieram Was do Ojcowskiego Parku
Narodowego. Miejsce to położone jest w jurze krakowsko-częstochowskiej, w
województwie małopolskim i zajmuje powierzchnię około 22 km². Park oddalony
jest od Krakowa o jedyne 26 km, zaś od Olkusza 24 km.
Do najważniejszych atrakcji turystycznych Ojcowskiego Parku
Narodowego możemy zaliczyć:
-
Ruiny Zamku w Ojcowie
-
Zamek w Pieskowej Skale
-
Kaplice "Na Wodzie"
-
Maczugę Herkulesa
-
Bramę Krakowską
-
Jaskinię Łokietka
Symbolem parku jest nietoperz, ze względu na jego częste
występowanie w tym rejonie. O samych ciekawych miejscach może uda mi się więcej
napisać latem, kiedy to planuję kolejną podróż w to miejsce, tym razem rowerową.
Teraz zapraszam na małą zimową fotorelację. Wszystkie opisanie poniżej miejsca
można odwiedzić jednego dnia, a zima jest idealną porą jeśli nie chcemy
napotkać na swojej drodze tłumów turystów. Ojcowski Park Narodowy większość osób kojarzy z bujną
zielenią, pięknymi wapiennymi skałami lub kolorowymi jesiennymi krajobrazami. Czasem się dziwię, dlaczego latem to miejsce zalewa fala turystów, a zimą mimo
wielkiego potencjału ich nie ma. Może to i dobrze, bo przynajmniej zimą nie
trzeba martwić się o miejsce parkingowe czy przepychanki między ludźmi. Ojców to idealne miejsce dla tych co wolą spędzić wolny
weekend zimą na podziwianiu przyrody i spacerach, niż na szusowaniu na stoku.
Duży plusem jest również niewielka odległość między sobą większości atrakcji,
które oferuje parku narodowy. Ja oczywiście do Ojcowa jadę od strony Krakowa. Wycieczkę
polecam zaplanować w godzinach porannych ze względu na mniejszą ilość
spacerowiczów. Droga zimą przez okoliczne miejscowości również może być ciekawa,
jeśli trafimy na piękną zimową aurę.
Podróż zaczynam od przejścia doliną Prądnika, gdzie na samym
początku możemy podziwiać piękne ruiny zamku w Ojcowie, następnie
niepowtarzalną przyrodę z formacjami skalnymi, by na końcu dojść do słynnej Bramy
Karkowskiej.
Płatny parking znajdziemy przy wejściu do doliny, a latem ze
względu na dużą ilość turystów zaparkowane samochody można zaobserwować już na
drodze.
A czym jest Brama Krakowska?
To
oczywiście dwie formacje skalne przypominające bramę, a ich nazwa wywodzi się
od przebiegającego w tym miejscu szklaku handlowego ze Śląska do Krakowa. Z
Bramą Krakowską wiąże się również legenda, która mówi, że odległość między skałami
z roku na rok się pomniejsza, a wraz z ich scaleniem nastąpi koniec świata.
Jedynym wyjście aby temu zapobiec jest podpieranie ich patykami, kijkami. Dlatego będąc na miejscu możemy zaobserwować
to dziwne zjawisko.Jeśli ktoś ma ochotę i siłę może przejść przez Bramę Krakowską
i dojść do słynnej Jaskini Łokietka. Zimą koniecznie trzeba zabrać tam
odpowiednie obuwie bo szlak prowadzi przez las, po śliskich skałach i lekko pod
górę.
Spacer Doliną Prądnika nie jest długi, a po drodze mijamy
liczne zabudowania, które stanowią hotele, pensjonaty, punkty gastronomiczne.
Znajdziemy tam liczne stawy rybne i oczywiści pysznego pstrąga Ojcowskiego! Droga
do samej Bramy Karkowskiej jest asfaltowa lub żwirowa, idealna dla rodzin z
dziećmi, również z wózkami!
Po przejściu całej doliny koniecznie trzeba udać się w okolice
Zamku w Pieskowej Skale oraz zobaczyć Maczugę Herkulesa, która jest oczywiście
formacją skalną.
Zamek mieści się w miejscowości Sułoszowa, na wielkiej skale,
a z jego dziedzińca rozciąga się piękny
widok na Ojcowski Park Narodowy. Zwiedzanie zamku jest o stałych porach i
najlepiej zapoznać się z jej harmonogramem na stronie zamku.
Całą historię zamku również znajdziemy na powyższej stronie. U podnóża zamku
również możemy zaparkować samochód na płatnym parkingu, z którego po kamiennych
schodach dojdziemy do miejsca docelowego.
Będą już na zamku nie sposób nie podejść kilka metrów dalej
pod Maczugę Herkulesa. Wysokość skały to około 25 m. Na jej szczycie znajduje
się mały żelazny krzyż, który upamiętnia zdobycie skały.
Moja krótka wycieczka dobiegła końca, mam nadzieje, że się
Was spodobała, a latem zapraszam na większą porcję zdjęć oraz dokładniejszy
opis zwiedzanych miejsc.